Monastyczna Liturgia Godzin

Na życie monastyczne składa się wiele elementów. Najważniejszym, według Reguły św. Benedykta, jest Służba Boża, czyli liturgia godzin. Nazywa się ją także Oficjum Bożym (od. łac. officium divinum). Termin początkowo określał urząd albo obowiązek względem Boga i Kościoła. Oznaczał każde nabożeństwo chrześcijańskie, wszelką służbę Bożą. Z biegiem czasu nazwa ta coraz wyraźniej ograniczała się do samych liturgicznych modlitw Kościoła. Inne określenie to breviarium. Pojawiło się w średniowieczu. Oznacza samą modlitwę Kościoła bądź księgę zawierająca tę modlitwę. Pochodzi od brevis (krótki), ponieważ był to skrót wielu ksiąg, jakimi posługiwano się przy odmawianiu modłów Kościoła.

Używa się również sformułowania horae canonicae, co tłumaczy się jako godziny (pory modlitewne) kanoniczne. Nazwa wskazuje na oficjalną modlitwę Kościoła, normowaną przepisami prawa kanonicznego. Ono z kolei stanowi, że „Kościół, wypełniając kapłańskie zadanie Chrystusa, sprawuje liturgię godzin, w której słuchając Boga przemawiającego do swego ludu i wspominając tajemnicę zbawienia, wysławia bez przerwy Boga śpiewem i modlitwą oraz prosi o zbawienie całego świata” (kan. 1173 Kodeksu Prawa Kanonicznego). Obowiązkiem sprawowania liturgii godzin są związani duchowni, a także członkowie instytutów życia konsekrowanego oraz stowarzyszeń życia apostolskiego, zgodnie ze swoimi prawami. Kościół jednak usilnie zachęca, aby wszyscy wierni uczestniczyli w tej formie modlitwy.

Określenie liturgia godzin (liturgia horarum) pojawiło się w posoborowych dokumentach Stolicy Apostolskiej. Nazwa tkwi korzeniami w kulturze starożytnej, kiedy to poszczególne pory dnia nazywano horae. Modlitwy Kościoła są tak rozłożone, że obejmują wszystkie pory dni, a nawet nocy (vigiliae), aby wielbić Boga. Dlatego łacińską nazwę liturgia horarum tłumaczy się również jako liturgię uświęcania czasu.

Dekret o przystosowanej od­no­wie życia zakonnego Soboru Watykańskiego II stanowi, że „głównym obowiązkiem mnichów jest pełnić wśród murów klasztornych pokorną, a zarazem wznio­słą służbę wobec Majestatu Bożego” (Perfectae caritatis 9). Dlatego Służba Boża zgodnie ze swą naturą, ma mieć zawsze pierwsze miejsce tak w zajęciach poszczególnych mnichów jak w życiu całych wspólnot monastycznych. Ta zasada pierwszeństwa Służby Bożej ma znaleźć swój konkretny wyraz w planie dnia. Dlatego porządek dnia w klasztorze układa się w pierwszej kolejności od ustalenia godzin poszczególnych modlitw.

Konstytucja o liturgii świętej Soboru Watykańskiego II stanowi, że „brewiarz, jako publiczna modlitwa Kościoła, jest źródłem pobożności i zasileniem modlitwy osobistej” (KL 90). Nie jest więc przeznaczona tylko dla mnichów czy osób duchownych. Katechizm Kościoła Katolickiego wskazuje, że powinna stać się modlitwą całego Ludu Bożego, w której „każdy uczestniczy w niej według miejsca w Kościele i okoliczności życia” (KKK 1175). W niej sam Chrystus „urząd kapłański wykonuje nadal przez swój Kościół” (KL 83)Sobór Watykański II, konst. Sacrosanctum Concilium, 83.. Zarazem sprawowanie liturgii godzin wymaga troski „o głębsze poznanie liturgii i Pisma świętego, a zwłaszcza psalmów” (KL 90).

Charakter liturgii godzin trafnie opisuje również Dyrektorium Służby Bożej (tj. wskazówki dotyczące sprawowania liturgii godzin rytu monastycznego): „Oficjum Boże jest modlitwą, która przewyższa każdą inną, a zarazem od każdej się różni, gdyż z natury swej jest uczestniczeniem w tajemnicy Chrystusa. Jest »pamiątką«, podobnie jak Eucharystia, i z nią też ściśle się łączy. Nie tylko przypomina, lecz także uobecnia historię zbawienia, której początkiem, środkiem i kresem jest Chrystus. To szukanie Boga charakteryzuje całe życie mnicha i jego modlitwę musimy uznać za najwyższą działalność człowieka” (DSB 10). Nic dziwnego zatem, że dla mnicha stanowi ona najważniejszy moment, ponieważ jest uczestniczeniem w tajemnicy Chrystusa przeżywanym wspólnie, gdy całe zgromadzenie słucha słowa i odpowiada na nie w modlitwie (por. DSB 9).

O ile współcześnie jest już bardziej znana wartość sprawowania liturgii godzin, o tyle w czasach św. Benedykta nie było to aż tak oczywiste. Dlatego św. Benedykt podkreślał, że nic nie może być ważniejsze od liturgii godzin i w Regule najwięcej miejsca przeznaczył na opisanie sposobu jej sprawowana. W rozdziałach od 8 do 20 dokładnie przedstawia w jaki sposób odmawiać poszczególne godziny w ciągu dnia i nocy, a także w różnych okresach roku. Ta pieczołowitość wskazuje na ważność tego elementu życia monastycznego.

Wprawdzie oddawanie czci Bogu stanowi obowiązek tak indywidualny jak i społeczny wszystkich chrześcijan, ale było zawsze uważane przez tradycję monastyczną za szczególne zadanie mnichów. Sprawując liturgię godzin mnisi wypełniają powszechne zalecenie Kościoła, który uczy, że publiczna i wspólna modlitwa ludu Bożego jest zaliczana do najważniejszych funkcji Kościoła, ponieważ chrześcijanin jest powołany do wspólnej modlitwy. Dlatego cała tradycja benedyktyńska przyznaje Oficjum Bożemu w życiu monastycznym miejsce uprzywilejowane, widząc w nim zarówno źródło ducha braterstwa jak też i zasadę porządkującą całe życie.

Ilekroć wspólnoty monastyczne gromadzą się, by sprawować Służbę Bożą, za każdym razem uobecniają w sposób szczególny modlący się Kościół, gdyż stanowią doskonały wizerunek tego właśnie Kościoła, który chwali Pana bez przerwy i jednogłośnie. Zatem w swej istocie liturgia godzin jest dialogiem między ludźmi a Bogiem. Skoro jesteśmy członkami Chrystusa i ośmielamy się nazywać Boga Ojcem, jest to – zgodnie z dawnym monastycznym określeniem modlitwy – dialog między synem a Ojcem.